wieczorem na światełku | gello1.bikestats.pl

Coś o Mnie

avatar gello1, z Kraśniczyn. Ma naśmigane 36785.84 kilosów w tym 4404.42 po piaskach, błotku i kamyczkach. Daje z buta i szarpie z prędkością średnią 24.31 km/h i cały czas się chwali i chwali.
Więcej o mnie. Follow me on Strava button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

ZIOMALE i ZIOMALKI

WYKRES ROCZNY

Wykres roczny blog rowerowy gello1.bikestats.pl
Follow me on Strava
Dane z wycieczki:
23.90 km 0.00 km teren
01:14 h 19.38 km/h:
Maks. pr.:39.53 km/h
Temperatura:-7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Pagóry: m
Spalanie: kcal
Na rowerku:Scott [Składak]

wieczorem na światełku

Poniedziałek, 18 lutego 2013 · dodano: 18.02.2013 | Komentarze 9

Znowu na światełku. Niestety popełniłem krytyczny błąd wpakowałem sie w teren i do tego goniły mnie dwa psy a jak grzęzłem w śniegu i srałem w gacie aby mnie nie zjadły. Później musiałem prowadzić się i rower pod górę do cywilizacji-zagotowałem się. Teren na razie trzeba odpuścić. Rower nie daje rady-a może ja nie daje rady kurde :P

/1947806

&feature=em-uploademail



Komentarze
gello1
| 09:10 wtorek, 19 lutego 2013 | linkuj Będę jeździł po NOCY. Tylko po twardej nawierzchni. Wtedy kundle niech się bujają. Nawet nie mają startu.
czarniatko
| 08:17 wtorek, 19 lutego 2013 | linkuj a no wiadomo, nic przyjemnego. Nie włócz się po nocy :P
gello1
| 08:11 wtorek, 19 lutego 2013 | linkuj Tym razem to nie było do śmiechu;D
czarniatko
| 07:47 wtorek, 19 lutego 2013 | linkuj Ja jednak miałam rację Gellu, że coś Cię tam gania :P
gello1
| 20:31 poniedziałek, 18 lutego 2013 | linkuj Słyszałem o tym niedźwiedziu:D POWAŻNA sprawa :]
kierowcaroweru
| 20:29 poniedziałek, 18 lutego 2013 | linkuj A zresztą, psy to pryszcz - lokalne media donoszą o grasującym niedźwiedziu w roztoczańskich lasach, a 80% mojej wczorajszej wycieczki to leśna głusza w okolicach Józefowa:-) Na szczęście wróciłem cały i nic nietypowego nie widziałem:D
kerto
| 19:24 poniedziałek, 18 lutego 2013 | linkuj nawet przy świetnej kondycji brnięcie w śniegu i błocie przy tej wilgotności i temperaturze jest totalnie męczące ;) Przygoda z psami to mały trening zrywu na wiosnę :D
gello1
| 19:22 poniedziałek, 18 lutego 2013 | linkuj Tętno skoczyło na bank ale adrenalina wzięła górę ale kurde nie chciały odpuścić goniły mnie z dobry kilometr a ja po głębokim zmrożonym zapadającym śniegu MASAKRA :D
kierowcaroweru
| 19:20 poniedziałek, 18 lutego 2013 | linkuj To pewnie Ci tętno skoczyło przez chwilę:-) Ja też mam niemile doświadczenia rowerowe z psami w tle i strasznie mnie denerwuje kiedy ludzie w mniejszych miejscowościach wypuszczają agresywne psy na noc, które żadnemu rowerzyście nie przepuszczą. W ubiegłym roku jeden ugryzł mnie solidnie w łydkę i miałem kilka dni wyjętych z życiorysu.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iaiwr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

trwa inicjalizacja, prosze czekac...konkursy internetowe