Coś o Mnie

Więcej o mnie. Follow me on






DWA KOŁA
WYKRES ROCZNY


TO CO BYŁO JUŻ
- 2015, Listopad9 - 1
- 2015, Październik17 - 0
- 2015, Wrzesień17 - 4
- 2015, Sierpień24 - 0
- 2015, Lipiec19 - 0
- 2015, Czerwiec22 - 2
- 2015, Maj20 - 3
- 2015, Kwiecień19 - 7
- 2015, Marzec16 - 14
- 2015, Luty13 - 17
- 2015, Styczeń8 - 2
- 2014, Grudzień9 - 7
- 2014, Listopad12 - 0
- 2014, Październik15 - 1
- 2014, Wrzesień16 - 2
- 2014, Sierpień22 - 3
- 2014, Lipiec24 - 1
- 2014, Czerwiec23 - 0
- 2014, Maj19 - 10
- 2014, Kwiecień17 - 8
- 2014, Marzec19 - 23
- 2014, Luty7 - 3
- 2014, Styczeń15 - 30
- 2013, Grudzień13 - 14
- 2013, Listopad6 - 28
- 2013, Październik19 - 22
- 2013, Wrzesień12 - 9
- 2013, Sierpień23 - 13
- 2013, Lipiec23 - 5
- 2013, Czerwiec19 - 23
- 2013, Maj18 - 27
- 2013, Kwiecień17 - 14
- 2013, Marzec12 - 12
- 2013, Luty10 - 21
- 2013, Styczeń4 - 13
- 2012, Grudzień3 - 8
- 2012, Listopad8 - 16
- 2012, Październik6 - 2
- 2012, Wrzesień12 - 22
- 2012, Sierpień24 - 35
- 2012, Lipiec27 - 63
- 2012, Czerwiec23 - 64
- 2012, Maj20 - 64
- 2012, Kwiecień23 - 106
- 2012, Marzec15 - 54
- 2012, Luty7 - 25
- 2012, Styczeń10 - 57
- 2011, Grudzień20 - 114
- 2011, Listopad21 - 69
- 2011, Październik15 - 41
- 2011, Wrzesień18 - 37
- 2011, Sierpień25 - 29
- 2011, Lipiec18 - 4
- 2011, Czerwiec18 - 0
- 2011, Maj14 - 0
- 2011, Kwiecień15 - 0
Dane z wycieczki:
27.58 km
0.00 km teren
01:07 h
24.70 km/h:
Maks. pr.:57.32 km/h
Temperatura:3.0
HR max:194 (100%)
HR avg:179 ( 92%)
Pagóry: m
Spalanie: 1407 kcal
Na rowerku:Scott [Składak]
Asfaltowo z wiaterkiem
Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 03.03.2012 | Komentarze 1
Po dłuższej przerwie od rowerka pomału wracam. Pogoda się ustabilizowała został tylko wiatr. A jest sucho przynajmniej na asfalcie i słonko ostro napier..ala :PAle to dobrze:D.
Poleciałem jedno z moich standardowych kółek oczywiście górzystych jak w górach.
W stronę Skierbieszowa można powiedzieć z wiatrem(przynajmniej nie wiało w twarz). Prędkości fajne 30...35..40...45..57km/h hahahha wiatr często pomagał.
Od Skierbieszowa odwrotnie wiało w twarz po i jeszcze akurat jak miałem pod górkę a i ze z górki się nie siłowałem. Na luzie działała tylko grawitacja i siły natury. Szkoda było się szarpać z wiatrem i tak bym nie wygrał. Nowe HRMAX się pojawiło ale to chyba przez sporą przerwę od jazdy. Ale jakoś przy 194BPM jakoś mnie nie zatykało i nić nie piekło czy inne....



