100tka której nie planowałem

Czwartek, 25 sierpnia 2011 · dodano: 25.08.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj chciałem pojechać coś innego(nowego) No więc zacząłem ładnie. Jechało się prawie dobrze(gdyby nie cholerny wiatr) Miałem zrobić dzisiaj tylko około 70 km. Ale już W Tuczępach żle pojechałem co zaowocowało, że znowu wylądowałem w Grabowcu:). A dalej wyjeżdżając z Grabowca skorzystałem z trasy z wczoraj aby odpić bardziej na południe. No i tereny bardzo ładne(cudne) asfalciki tez mogą być. Choć duża cześć trasy to polne drogi, leśne, błotne, kamieniste, piaszczyste ścieżki czyli wszystko. Wyjechałem w Łapiguzie i kierowałem się na zachodnią stronę do rezerwatu Pańska Dolina. Wjechałem w las w którym były błotne podjazdy kałuże normalnie szok czasami nie mogłem przejść bo nie było suchego skrawka. Ja dostałem po dupie i rower też. Co ja nie robiłem w tym lesie. Były drifty hopy no i zaliczyłem wywrotkę w spd wprost w kałużę:). Ale od razu doceniłem spd w lesie tylko czasami były problemy z wpięciem. No i błądziłem trochę po tym lesie a kierował mnie GPS(dobrze, że miałem) inaczej nie wyjechałbym z niego do tej pory. Wyjechałem w KAlinówce no a stamtąd to już mogę na ślepo jechać. Do tankowałem wodę kupiłem sobie loda i pogoniłem do domku.

Foto: