Wyszos i testy

Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 · dodano: 21.04.2014 | Komentarze 0

Plan była taki aby się spotkać z kolegą Pawłem zakuć mu nowy łańcuch w szosie oraz ja chciałem zobaczyć czy warto przechodzić ze stalowej retro szosy na aluminiowa z karbo-widłem.
A więc robimy szybką zamianę na 10km na rowery. Dosiadam nowoczesny rower szosowy iiiiii.

No własnie na tym to się jedzie.

1. jest lekki koło 9 kg mój 14 kg,
2. mniej telepie i lepiej tłumi nierówności,
3. przyspiesza 50% nakładem sił w porównaniu do mojego,
4. utrzymanie prędkości  40-45km/h takim nakładem sił to u mnie tylko 30-33km/h
5. z moją nogą wyćwiczoną na moim "ciężkim rowerku" wszystko łykałem z blatu inne zębatki są mi nie potrzebne w takim rowerze.
6. Jadąc 30km/h praktycznie nic nie trzeba kręcić- można spać.

podsumowując ja aby zrobić trening z Vavs 30km/h muszę się napracować natomiast na takim rowerku to żaden wyczyn. Póki co zostaje przy tym co mam i zatęskniłem za terenem więc rozstaje się z szosą i będę jeździł na MTB. Szosa na jakieś grupowe przejażdżki. I będziemy myśleć o nowszej szosie ale to bez napinki.

Prawie 100km zrobione na moim bolidzie to nie lada wyczyn dla d..py i nóg :D